Świetna i ważna historia opowiedziana w koszmarny sposób. Skupiono się na wrażeniach rodem z Sharknado, a położono najważniejsze kwestie. Niestety technicznie jest to makabra, nad efektami nie ma się dalej co pastwić, gdy leży też prawie cała reszta.
Warto wspomnieć, że zaskakuje pozytywnie Cage, mile widzieć znowu Toma Sizemore'a, tak rzadko widzianego Thomasa Jane oraz nasze rodzime postacie jak operator Andrzej Sekuła czy Weronika Rosati. Andrzej Sekuła nie popisał się, film wygląda po prostu bardzo źle, a operator nawet nie starał się ukryć niedostatki budżetu i kiepską scenografię. Widać brak współpracy z ludźmi od "CGI" (ehh o jakości gorszej niż wstawki w FF7) i widać też brak pomysłu na zdjęcia w wodzie. Nie ma tu ogromu oceanu, dobrych zdjęć podwodnych, kompletny brak znajomości tematu i pasji do tego. Raczej ma się wrażenie przebywania na przydomowym basenie. Weronika jak to Weronika, jest i tyle w jej temacie ;)
Historia starczy na kilka filmów o różnej tematyce, piękny pokaz odwagi, wzajemnego szacunku, ale również bardzo złych decyzji, rozgrywek politycznych, intryg, walki o człowieczeństwo w ekstremalnych sytuacjach... No a zdecydowano się uwypuklić wątek rekinów i krwawej łaźni. W sam raz dla amerykańskiego widza stacji telewizyjnych, szkoda!