Ostatnio nawet na dziennik.pl był artykuł gdzie zestawili obecnych dziennikarzy mających w rodzinie innych dziennikarzy, głównie rodziców - wszyscy działali zgodnie z ówczesnym reżimem.

I to znaczy, że dzieciaki maja płacić za poczynania swych starych?

Nie, chodzi o to, że powielają te same błędy czytaj są przychylni odpowiednim władzom.

To są tzw zaprzyjaźnione media, wystarczy poczytać Chomsky'ego i innych, być trochę uświadomionym. Każdy niemal parający się zawodowo więc mający pracodawcę dziennikarz niestety ulega wpływom przełożonych, ci ulegają swoim beneficjentom: reklamodawcom, władzy, która przyznała koncesję i po cichu wspiera. Podrap mnie po plecach jak podrapię twoje, ty zrób mi dobrą prasę, a przynajmniej nie napisz złej, a my pomożemy co zdobyć środki na prowadzenie działalności medialnej etc.

Pewnie tak, ale jeżeli już kogoś sekujemy, to za jego własne błędy, nie cudze.

to jakie media wg Ciebie są najbardziej obiektywne albo jacy dziennikarze?

W zasadzie nie ma czegoś takiego jak obiektywny dziennikarz czy też media. Jeżeli chcesz obiektywizm to w zasadzie tylko PAP, czyli sucha informacja, zdanie z relacji.

Media idą mniej lub bardziej, w lewo lub prawo(jeżeli mowa przykładowo o polityce), ale w jakąś stronę. W związku z tym zatrudnia odpowiednią kadrę dziennikarską.

Różnica, którą możemy znaleźć polega nie na tym czy ktoś jest mniej lub bardziej obiektywny, lecz prędzej czy jest ideowcem czy też oportunistą. Ja osobiście nie bardzo wierzę oportunistom, bo są nastawieni na zysk materialny, na bycie poprawnym politycznie etc. Kto jak woli, ja nie uważam tego za objaw wiarygodności.

Więc nie ma sensu krytykować poszczególnych dziennikarzy, bo każdy ma coś na sumieniu.

Można ich krytykować, ale nie za bycie stronniczym - zawsze są. Zresztą ciężko nie być, jeżeli ktoś jest redaktorem pisma o psach to oczywistym jest, że weźmie takiego dziennikarza, który jest wielbicielem czworonogów.
Jeżeli redaktor zakłada, że jego pismo polityczne idzie w lewo czy w prawo to wiadomo, że nie będzie brać kogoś z przeciwnej strony barykady tylko weźmie kogoś kto albo optuje za stroną albo ma to gdzieś dla kogo pisze - będzie pisać tak jak góra sobie zażyczy.

pluj dalej pislandczyku