potwierdzam... teatralnie jest nieziemski....
widziałam go parę razy na żywo i jest po prostu nie do ogarnięcia:)
zobaczymy jak się spisze w filmie pełnometrażowym... już nie mogę się doczekać:)
Paweł Tomaszewski ma dziwny sposób mówienia, ale w "Plastelinie" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy rzeczywiście niezły. Kwestia "Prosze pana, proszę, nie..." zostaje w pamięci.
Dokładnie! Jego rola w "Blaszanym bębenku" rozłożyła mnie na łopatki, taki talent rzadko się zdarza...
W "Idiocie" F. Dostojewskiego wiem, za co kochają Księcia. Przyłączam się. Czysta metafizyka spływa do serca.