w "BEZMIARZE SPRAWIEDLIWOŚCI" w roli protokolantki, w "Senności" w roli szpiegującej studentki, teraz w "SPISKU" (świetnie mówi po francusku).
Zarzucanie jej snobizmu, czy bufonady wydaje się więc być nie na miejscu, skoro dziewczyna potrafi się schować za innych, nie zawsze lepszych aktorów.
To faktycznie wciąż Dżemma z "Pitbulla", ale trzeba pamiętać, że w tej roli jest po prostu niesamowita. Dzika, szalona, porywcza, pełna pasji, zarazem romantyczna, jak kocha to na zabój. Bardzo silna osobowość. Zarazem przesympatyczna jako disco-laska.
I pod każdą postacią wiarygodna.
A chyba o to w aktorstwie chodzi.