Ps.oczywiście wiadomo że to on jej nie molestował bo publicznie obnosiła się z z nim po ulicach w polsce a wiedząc że spotykała się z Żuławskim wiadomo że jest bardzo ambitna i dla sławy i kariery zrobi wszystko więc skoczenie do łóżka Fiersteinowi obyło by się bez molestowania z jego strony ale tego w Ameryce nie wiedzą jaka jest Rosati tylko tu w Polsce ma opinię.więc oskarżenie(na pewno niesłuszne w tym przypadku) o molestowanie było by jej na rękę z powodów co wymieniłem wyżej w pierwszym poście, po za tym mogłaby się zemścić bo pewnie liczyła na karierę już wtedy jak się koło niego "przytulała" jak był w polsce i za pewne on jej obiecywał(już w jakich okolicznościach to nie ważne xd) karierę jak wielu innym aktorkom ale jak widać szybko zapomniał o umowie z Weroniką a właściwie mówiąc po prostu ją olał(co w sumie jest nie fer nie powiem,wykorzystał naiwną dziewczyne i tyle)

a może po prostu lubi się "sypać" z facetami w wieku jej ojca......
Ja jej nigdy nie krytykowałem, za Żuławskiego, czy jakiś starszych kolesi itp. Nawet brałem jej stronę, bo to jej jest sprawa w kim się zakochuje i jaki jest jej typ faceta. Ale po tym Weinsteinie (dopiero teraz po wybuchu afery się dowiedziałem, że mili "romans") to trochę zdanie zmieniłem. Bo tutaj już wyraźnie, dawała d*** za korzyści. Z Adamczykiem czy Kolonko to nawet się dziwiłem, że na to zwraca uwagę, bo ich różnica wieku była normalnie akceptowalna. Z Żuławskim, już tego zrozumieć nie mogłem, ale OK - facet był kiedyś amantem, dla niektórych młodych lasek, ważniejsze od wyglądu jest doświadczenie życiowe itp - zresztą oboje nie byli dziećmi (choć na końcu to Żuławski okazał się być gnojem). W każdym razie było OK - jej sprawa a nie innych. Ale z tym knurem Weinsteinem ? Tutaj żadnego zauroczenia być nie mogło, więc wychodzi na to, że z Rosati wyszła prawdziwa Estetka... Straciła u mnie szacunek i tyle. Chyba też nie za bardzo się starała, bo jakoś kariery jak Lawrence nie zrobiła....

Miało być weinstein nie fierstein literówka*